Emerytura i eliksir młodości

Lata ciężkiej, wyczerpującej pracy. Codzienne wczesne wstawanie, do przepracowania często większa część dnia, zmęczenie i ciągły brak czasu dla siebie. Jeśli nie lubi się swojej pracy, czeka się na nią jak na wybawienie. Jeśli wręcz przeciwnie, dla kogoś praca zawodowa jest najważniejszą częścią życia -ze strachem, bo przecież „co ja wtedy będę robił?”. Emerytura, czyli zasłużony odpoczynek!

Cóż, odpoczynek jak najbardziej, jednak wcale nie musi on polegać na absolutnym, błogim nicnierobieniu. I aby cieszyć się dobrym zdrowiem i długim życiem na emeryturze właśnie lepiej, żeby tak nie było. Wraz z przejściem na emeryturę następuje wielka zmiana w naszym trybie życia, a także w relacjach z ludźmi. Koleżanki i koledzy z pracy, przyjaźnie które się stopniowo w naturalny sposób wykruszają, obniżenie statusu materialnego, często również społecznego. Jeśli po początkowym zachłyśnięciu się wolnością nie zagospodarujemy sobie jakoś wolnego czasu, może pojawić się apatia, myśli w rodzaju: „teraz nie jestem już nikomu potrzebny” itp. Bez uprawiania ćwiczeń nasza kondycja zacznie się obniżać, także sprawność umysłu, jeśli nie będziemy „trenować” naszego mózgu, zacznie spadać. Ograniczenie kontaktów towarzyskich może działać depresyjnie.

Co więc robić? Starać się czynnie spędzać czas, każda aktywność skłaniająca do wyjścia z domu i spędzania czasu z innymi sprawi, że dłużej zachowamy sprawność ciała i umysłu, że będziemy szczęśliwsi. Uniwersytety Trzeciego Wieku, wolontariat, grupy parafialne, związki emerytów, koła gospodyń wiejskich, chóry, to jedne z wielu temu podobnych propozycji spędzania wolnego czasu dla seniorów, z których warto skorzystać. Uczenie się, zdobywanie nowych umiejętności na różnego rodzaju kursach, czy choćby rozwiązywanie krzyżówek i spotkania z rodziną -ważne jest, by coś robić.

Starajmy się zawsze postępować tak, by nasze życie było ukierunkowane na osiągnięcie jakiegoś celu, niekoniecznie wielkiego. Nauczę się piec ciasta, dokupię roślin i przeorganizuję naszą działkę, nauczę wnuka łowić ryby, przeczytam całą Biblię -jest tyle możliwości! To naprawdę działa jak eliksir młodości!